Inflacja, wzrost rat kredytów oraz rachunków kończy się zazwyczaj mniejszym odkładaniem kwoty na czarną godzinę, czy na inne zakupy. Gorzej jeśli wypłata nie pokrywa podstawowych wydatków, a domowy budżet nie chce się kleić. Co w takim wypadku warto zrobić? Jak zacząć oszczędzać? Kiedy zacząć oszczędzać?
Zadanie budżetu domowego
To co wydajemy na utrzymanie domu jest budżetem domowym. Trudności zaczynają się, gdy nam nic nie zostaje po miesiącu wydatków. Gorzej jeśli brakuje do tzw. pierwszego. Wtedy już nie tylko trzeba szukać oszczędności, ale też dodatkowego dopływu pieniędzy.
Czy koperty mogą pomóc w oszczędzaniu?
Stary znany sposób polega na tym, aby wszystkie rachunki z danego miesiąca wrzucać do jednej koperty. Po miesiącu możemy przejrzeć nasze wydatki i sprawdzić:
- co nam się nie przydało;
- jakie produkty się zmarnowały;
- ile z tego co kupiliśmy, nie wykorzystaliśmy ani razu;
- co takiego kupiliśmy, a bez czego byśmy się obeszli.
Przeglądając rachunki z różnych sklepów możemy dodatkowo porównać ceny tych samych produktów. Może się okazać, że warto zmienić miejsce robienia zakupów, aby lepiej spinać budżet domowy.
Tanie kupowanie
Jeśli na produkty spożywcze wydajemy sporą część wypłaty, to warto pomyśleć o kupowaniu przecenionych produktów. Jeśli wieczko czy paczka nie jest napompowana jak balon, to spokojnie zdążymy ją zużyć. To nam pomoże poprawić nasz budżet domowy.
Produkty używane cały rok, jak:
- papier toaletowy,
- płyn do prania,
- tabletki do zmywarki/płyn do naczyń,
- szampony,
- żel pod prysznic,
- mydło,
- cukier,
- makaron,
- kasza.
Można kupić na zapas gdy jest promocja. Często w dyskontach z owadem czy innych są promocje, które dadzą nam zaoszczędzić. Nawet jeśli jest to 2 zł na jednej paczce, to zużywając w ciągu roku 20 różnych paczek zaoszczędzimy 40 zł.
Odpoczynek i relaks pomaga w racjonalnym planowaniu i podejmowaniu decyzji
Nie możemy odłożyć naszego samopoczucia na bok, a jednocześnie wymagać od siebie wielkich rzeczy. Jeśli nie stać nas na drogi relaks, warto poszukać zamiennika, który nie zrobi wyrwy w naszym budżecie domowym. Czyli czegoś co też sprawia przyjemność, pozwala się odprężyć (nie chodzi o alko czy inne używki).
Mniejsze wydatki na budżet domowy to większa oszczędność
Zmniejszenie wydatków generuje nam pewną pulę pieniędzy, które możemy przeznaczyć na inne, konieczne wydatki. Jak jednak zagospodarować te oszczędności?
Odkładanie na poduszkę finansową
W czasie inflacji pieniądz traci wartość, to prawda, jednak zawsze warto mieć na czarną godzinę odłożone coś w gotówce. Możemy nasze oszczędności wymieniać na bardziej odporne na kryzys waluty jak frank, funt lub dolar.
Co musimy kupić, a to zdrożeje w bliskiej przyszłości
Każdy ma taką listę produktów, które kupuje cały czas. Warto zwrócić uwagę na takie produkty i je nabyć. Mimo małej powierzchni składowej mam zawsze zapas papieru toaletowego, ręczników papierowych oraz kilku produktów, które się nie psują. Po prostu kupuję na zapas, jak tylko jest promocja.
Robienie przetworów daje ogromną satysfakcję
Nie każdy jest fanem robienia przetworów. Jednak jeśli już mamy źródło ogórków, cukinii czy innych warzyw lub owoców nie można tego marnować. Jest tyle blogów z przepisami, że zostaje tylko wykrzesać chęci i działać. Bardzo łatwo pasteryzuje się słoiki w zmywarce na programie z temperaturą powyżej 60o C, oczywiście bez tabletki. Za to zimą taki słoik pełen leczo z cukinii, to jeden obiad czy śniadanie.
Dodatkowe źródło dochodu
Utrata pracy może pogrążyć nasz budżet domowy jeśli nie mamy odłożonej poduszki finansowej. Może to czas aby zmienić miejsce pracy, albo przynajmniej kwotę jaka co miesiąc zasila nasz portfel.
Podwyżka
Jeśli tylko jest okazja oraz możliwość warto zainicjować rozmowę o podwyżce. Następnie doprowadzić ją do skutku. Jeśli kolejny miesiąc polega na zbywaniu pracownika, to nie ma się co wahać i czas zacząć szukać innego zatrudnienia. Tylko zwracajcie uwagę aby nie wpaść z deszczu pod rynnę.
Dodatkowa praca
Kończąc naszą pracę etatową zazwyczaj mamy już tylko myśl o tym aby odpocząć. Jeśli jednak jest w zapasie trochę sił, można zarobić dodatkowe pieniądze do domowego budżetu. Pomysłów na dorobienie jest sporo:
- sprzątanie;
- pomoc domowa;
- sprzedaż przez internet;
- odpisywanie na maile;
- zlecenia na coś, co potrafimy robić;
- inne dostępne w okolicy prace.
Jak i gdzie szukać dodatkowej pracy?
Miejsc gdzie możemy szukać dodatkowej pracy jest sporo. Warto przeglądnąć ogłoszenia na lokalnych portalach, gazetach czy nawet ogłoszenia wywieszane przez pracodawców w witrynach. Zacząć szukanie dodatkowej pracy warto od:
- przeglądnięcia lokalnego serwisu;
- sprawdzenie olx dla najbliższej okolicy;
- poszukanie w okolicy wywieszek z ofertą pracy;
- sezonowe zbiory.
Warto przed wyborem pracy dodatkowej sprawdzić jak daleko będzie trzeba dojeżdżać, aby koszt nie przerósł wynagrodzenia.
Sprzedaż rzeczy
Gromadzenie wartościowych przedmiotów jest swego rodzaju inwestycją. Dzięki takim zapasom możemy podratować swój budżet domowy sprzedając je. Jednak w czasie kryzysu to nie działa. Wtedy jest dużo takich „okazji” i aby coś sprzedać, musimy zejść z ceny.
W czasie kryzysu najlepiej jest obracać najpotrzebniejszymi dla życia produktami.
Uwaga na super oferty!!!
Wiele fortun powstaje i ginie z powodu oszustw. Zbyt lukratywna inwestycja czy praca może się okazać kulą u nogi. Albo raczej powodem do większych zmartwień i wydatków. Czasem lepiej zwyczajnie zbierać maliny w polu i mieć mniejszą, ale pewniejszą zapłatę, jak oczekiwać gruszek na wierzbie.
Więcej o tym poczytacie na https://wgospodarce.pl/informacje/79588-podczas-kryzysu-oszusci-czaja-sie-na-kazdym-kroku
Szukając dodatkowej pracy warto rozejrzeć się za czymś co mieści się w naszym spektrum zainteresowań. Jeśli naszym hobby jest ogrodnictwo to jest to dobry kierunek aby szukać pracy dodatkowej w pielęgnacji ogrodów czy na plantacjach. Nie będziemy się w niej męczyć tak jak tam, gdzie trafimy przypadkiem. Warto też zasięgnąć języka od pracowników, ważna dla nas jest atmosfera jaka tam panuje, abyśmy nie stracili za dużo sił denerwując się. Dodatkowe korzyści jakie można mieć z pracy np. w ogrodnictwie to zazwyczaj owoce czy warzywa w sezonie za darmo, które nie nadają się do sprzedaży. Ale na przetwory możemy je spokojnie użyć.
Źródła: